top of page

Fotografia MACRO

Piękno widziane z  bliska

MAKROFOTOGRAFIA a cząsteczki

 

 

Dzięki niej możemy przyjrzeć się "z bliska" niesamowitym strukturom oraz wzorom

tworzonym przez naturę. To niesamowite, naprawdę niesamowite, że wszystko co

istnieje na ziemi, ma swój maleńki "mikrokosmos". Nie tylko fauna i flora. Skały, głazy, pył,

ciecze....Wszystko. Dystans, który dzieli nasz świat od świata macro jest tożsamy z dystansem

między ziemią a drogą mleczną. Z perspektywy drogi mlecznej to my jestesmy taką małą, tycią 

biedroneczką. Dzięki fotografii macro możemy zaobserwować tajemnicze analogie : 

koryta rzek widziane z kosmosu przypominają elementy tęczówki ludzkiego oka, a struktury

oświetlonych miast widziane z kosmosu, neurony. Świat macro jest jak zamknięta dla ludzkich oczu

kraina, która otacza nas z każdej strony. I mimo, że jesteśmy tak blisko, nie mamy do niej wstępu bez

specjalnych soczewek, w które są wyposarzone aparaty fotograficzne i mikroskopy.

 

Ktoś pięknie napisał :

 

" Ten świat można zobaczyć bardzo wcześnie rano. Na przełomie nocy i dnia. Śpiące motyle i ważki.

Pajęczyny, jak kolie. Kwiaty otulone mgłą i rosą.Trzeba tylko klęknąć lub położyć się w mokrej trawie. W ciszy i

skupieniu zanurkować z obiektywem między źdźbła. Motyle i ważki w głębokim śnie dają się obfotografować

ze wszystkich stron. Można je nawet przenosić z trawki na trawkę. Potem, kiedy słońce jest coraz wyżej, otrzepują

ze skrzydeł rosę i odlatują. Ale pomiędzy wschodem słońca a godziną 6 są do naszej dyspozycji :-)  "

 

No dobrze, tyle drogą wstępu.

 

Mam nadzieję, że już zaobserwowałyście, że najbardziej efektowne zdjęcia macro to kombinacja odpowiedniego światła oraz

bardzo często wody w postaci kropli rosy, deszczu.  Oczywiscie to też rozumne używanie technologii, sprzętu, ale o tym później.

Zastanawiałyście się kiedyś nad tym, jak inni mieszkańcy tej planety widzą świat ? Skoro mamy wtargnąć w ich królestwo, może warto zobaczyć, jak widzą je np. owady ? Czy widzą je tak samo jak my poprzez soczewki obiektywu ?

 

Nasze oczy dostrzegają zaledwie niewielką część widma fal elektromagnetycznych, potocznie nazywanego światłem.  Jak jest z oczami mieszkańców krainy makro? Żeby to zrozumieć, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czym właściwie jest światło ;)

 

Na pewno "obiło" się wam o uszy słowo cząsteczka.

Świat cząsteczek to też świat macro ale taki bardzo bardzo baaardzo macro... i ten świat mogą dostrzec naukowcy poprzez

naprawdę skomplikowane urządzenia.

Cały wszechświat - wszelka materia oraz energia, jest zbudowany z różnych cząsteczek, które mają różne właściwości.  

Podstawowa cząsteczka materii to atom. Atom jest zbudowany z nukleonów ( protonów i neutronów ) oraz elektronów.

Elektrony są bardzo małe. Potrzeba ich milion milionów (czyli biliard) na jeden milimetr długości.

No i pamiętajmy, że nie żyjemy w próżni, a na ziemi, i na wszystkie te różne cząsteczki oddziałują różne siły. 

Np. siła grawitacji - przyciąganie ziemskie. Nic jeszcze nikomu na ziemi nie spadło w górę ;) 

Oprócz grawitacji wpływa też na nas oddziaływanie elektromagnetyczne. 

To ono wpływa właśnie na elektrony atomów, które pod wpływem tego działania

zmieniają swój stan z wyższej energii do stanów o niższej energii emitując przy tym fale elektromagnetyczne. 

Można to sobie wyobrazić jako sprzężone pole elektromagnetyczne, które rozchodzi się w przestrzeni jako duży strumień fotonów. 

Fotony są jeszcze mniejsze niż atom, albo właściwie lżejsze. One tak naprawdę nic nie ważą.

A dokładniej, nic nie ważą, kiedy stoją, a kiedy biegną, to co nieco ważą. A właściwie, jak stoją to ich nie ma! 

 

Prostym językiem, fotony które są wytwarzane w większości w fotosferze Słońca

( słońce emituje promieniowanie we wszystkich zakresach fal elektromagnetycznych) , wędrują do Ziemi,

gdzie  są przechwytywane przez nasze oczy i odczytywane jako kolory, pochłaniane przez obiekty, albo odbijane. 

Oczywiście, promieniowanie nie "wychodzi" tylko ze Słońca. Potrafimy sami stworzyć własne, sztuczne światło, lub fale innej długości.

To co widzimy, kolory, obrazy, litery, to tylko bardzo niewielki wycinek promieniowania, które ludzkie oko potrafi dostrzec.

Nasza siatkówka reaguje tylko na wąski zakres fal. 

 

Są różne rodzaje fal / światła. Ich właściwości zależą od długości tych fal.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fala elektromagnetyczna, którą jest światło, ma określoną długość, przez co ma kolor biały.

Jednak po przepuszczeniu wąskiego strumienia światła przez pryzmat, strumień ten zostanie rozszczepiony na wiele barw.

Co to oznacza. Otóż pryzmat odbija fale świetlne o różnej długości po różnym kątem.

Ze względu na długość fali świetlnej, najmniejszemu załamani ulega światło czerwone, zaś największemu światło niebieskie.

Pomiędzy tymi kolorami znajduje się cała tęcza barw, czyli od czerwonej aż po niebieską.

Gdybyśmy zrzutowali teraz tę paletę barw na ekran, otrzymalibyśmy widmo świetlne.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Te barwy widzi ludzkie oko. A w zasadzie mózg ale to inna historia i na pewno o tym coś napiszę.

A jak widzą oczy / mózgi mieszkańców królestwa macro ?

 

POCZERWIEŃ

 

Ludzie nie widzą na przykład promieni podczerwonych, o fali dłuższej niż światło czerwone.

Każdy obiekt ( przedmiot, istota żywa) , którego temperatura przekracza zero absolutne (-273,150C) , emituje promieniowanie widoczne w podczerwieni. I np grzechotniki mają dwie jamki policzkowe, zagłębienia między nozdrzami a oczami, pełniące funkcje receptorów podczerwieni.

Dlatego nawet w ciemności potrafią zlokalizować stałocieplną ofiarę. To co widzą to nie jest nasze makro ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ULTRAFIOLET

 

Z pasmem widzialnym od strony fioletu graniczy promieniowanie nadfioletowe (ultrafioletowe).

Chociaż dla nas jest ono niewidoczne, dostrzega je wiele stworzeń, między innymi ptaki i owady.

Na przykład pszczoły orientują się w terenie, uwzględniając położenie słońca. Nawet gdy niebo jest częściowo zachmurzone, wyszukują skrawek błękitu i obserwują obraz utworzony przez spolaryzowane światło ultrafioletowe. Pszczoły widzą nadfiolet a czerwony oraz zielony barwnik jest przez nie niedostrzegany. Wiele kwitnących roślin tworzy wzory widzialne tylko w promieniach ultrafioletowych, a niektóre kwiaty mają „znaki sygnalne”, które odbijając takie promienie, pomagają owadom znaleźć nektar. W podobny sposób reklamują się niektóre owoce i nasiona.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PROMIENIOWANIE RENTGENOWSKIE

 

To promieniowanie na pewno również doskonale znacie.

Powstaje poprzez wyhamowanie elektronów na obiekcie o dość dużej liczbie atomowej (powyżej 20).
A zastosowanie jest bardzo ważne, do robienia zdjęć rentgenowskich naszego ciała. Od złamań, do kontrastów czy szukania ciał obcych.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ludzie używają ultrafioletu do analizy banknotów, typ C ma właściwości bakteriobójcze, dzięki niemu sprawdzamy również miejsca zbrodni. Działa fluorescencyjnie na wiele substancji, używamy ultrafioletu również do opalania się w solarium. Niektórzy ludzie, którzy mają afakię

(brak soczewki w oku) potrafią dostrzec ultrafiolet jako niebieskawe lub białe światło.

A jakby wyglądałby świat, gdybyśmy potrafili widzieć sygnał WI-FI ?  Właśnie tak:

Oddziaływanie elektromagnetyczne zostało odkryte w 1820r, pisałam wam o tym na początku.

Możecie umiejscowić je sobie w czasie?

Rok 1820 to czas zaraz po wojnach Napoleońskich - kojarzycie Napoleona ? Powiesiłam wam go u góry ;)

Taki niski człowieczek, nie z królewskiego rodu a został cesarzem Francuzów.

Napoleon szybko zorientował się, że jedynym kapitałem jaki posiada jest jego umysł. Dlatego się uczył.

Gdy miał 16lat zmarł mu tata i musiał sam utrzymać swoją rodzinę ( a miał 7mioro rodzeństwa ).

Dzięki temu, że konsekwentnie rozwijał się w przedmiotach, które lubił, a nie poddawał się tam, gdzie brakowało mu predyspozycji,

ukończył szkoły do których uczęszczał, jedną nawet o rok szybciej. Lata szkolne były dla niego trudnym okresem.

Oddalony od rodziny i ludzi, których znał ( uczył się we Francji a był z Korsyki ), wyobcowany ze środowiska, przeżywał w szkołach ciężkie chwile.

Wyrzucony przez swoje pochodzenie i ubóstwo na margines, wyśmiewany i wyszydzany przez bogatych kolegów,

robił to co umiał najlepiej, czyli rozwijał się w dziedzinach, do których miał talent.

A był utalentowany z arytmetyki. Dzięki temu, gdy tata odszedł, miał już zawód i był w stanie pomóc mamie i rodzeńtwu.

Jadł jeden posiłek dziennie, ubierał się skromnie, ale był dobrym i utalentowanym oficerem, czym wzbudzał podziw i

szacunek swojego dowódcy ( i zazdrość kolegów ). Tak dziewczyny. Facet się nie poddawał i się uczył, mimo, że cały czas

go przedrzeźniano za i niski wzrost i korsykański akcent w języku francuskim, którego nigdy super nie opanował. )

NOBODY'S PERFECT ;)

 

A wracając do makrofotografii, cząsteczek, tego jak widzą swój świat dajmy na to mieszkańcy łąk, które my fotografujemy aparatami z funkcją macro oraz Napoleona.....Ile stworzeń na ziemi, tyle różnych oczu i wrażliwości na barwy. Po co był ten wywód od atomu po foton ? Musicie mieć świadomość, że żeby się rozwijać, trzeba drążyć temat. Poza tym wiedza na temat tego jak zachowuje się światło jest niezbędna w fotografii. Już widziałyście, jak odbija światło blenda ze złotym odblaskiem, jak delikatnie rozprasza silne słońce biały materiał a jak blokuje czarny. Tą wiedzę będziemy wykorzystywać przy wszysktich zajęciach praktycznych, jakie wam przygotowałam. A Napoleon?

Napoleon oprócz tego, że był mądrym człowiekiem, powiedział kiedyś " Ludzie nie są ani całkowicie dobrzy, ani całkowicie źli, lecz doświadczają wszystkiego, co dobre i złe. Zawsze dobrze o tym pamiętam, gdy ktoś nie widzi żółtego tak jak ja :)

 

 

A teraz nacieszcie oczy pięknymi przykładami makrofotografii i zapamiętajcie czym jest światło ;) Po galerii niespodzianka, czyli co ma wspólnego rozszczepione światło z aparatem fotograficznym, a konkretnie z lustrzanką ? :)

Jest jeszcze coś bardzo ważnego, co wam tu pokazałam, a co ma bezpośredni związek z fotografią.

Omawiając dla was zjawisko widma światła, wpomniałam o pryzmacie. Otóż aparat fotograficzny, z wymiennym obiektywem, potocznie zwany lustrzanką, jest najczęściej wyposażony w pryzmat, konkretnie pryzmat pentagonalny. 

 

Pryzmaty wykonywane są z jednego kawałka wysokiej jakości szkła optycznego, często o podwyższonym współczynniku załamania światła. Dodatkowo główne powierzchnie są posrebrzanie podczas gdy pozostałe są zaczerniane, dzięki czemu unika się dodatkowych wewnętrznych odbić spowodowanych choćby światłem wpadającym przez wizjer, a więc i bardziej wyraźny, kontrastowy obraz. Aby wewnątrz szkła mogło zachodzić całkowite wewnętrzne odbicie pryzmat musi być wykonany z najwyższą precyzją.

Przede wszystkim pryzmaty pentagonalne pozwalają na uzyskanie znacznie jaśniejszego i bardziej kontrastowego obrazu niż ma to miejsce przy wizjerze opartym o układ luster, ponieważ światło przy kilkukrotnym przechodzeniu przez granicę szkło-powietrze jest częściowo rozpraszane, co nie ma miejsca wewnątrz litego szkła jakim jest pryzmat.  Wizjery z pryzmatem charakteryzują się również pokryciem większego obszaru klatki niż lustra, a także uzyskiwaniem lepszego powiększenia obrazu (dzięki czemu patrząc w wizjer widzimy zauważalnie większy obraz).

Ale jest też druga strona medalu – pryzmaty z racji budowy są znacznie cięższe niż układ luster, a także znacznie droższe, dlatego najdziemy je tylko w lustrzankach z “wyższej półki“.

 

 

Tymczasem , na koniec, rozszczepienie światła ;)

 

 

Pytania? 

Twoje informacje zostały pomyślnie przesłane!

  • Wix Facebook page
  • Wix Twitter page
  • Wix Google+ page

Centrum Caritas na Dolnej

Dom sąsiedzki

 

Dolna 4/1  80-767 

Gdańsk Dolne Miasto

 

Tel: 508566024

 

Twoje informacje zostały pomyślnie przesłane!

Dołącz do nas :

 

  • Facebook Classic
  • Instagram Social Icon
  • Pinterest Social Icon

© 2015 by ROZCHMURKA

bottom of page